niedziela, 17 lipca 2016

Brokatowa kula

Jest kilka takich rzeczy i zapachów, które sprawiają, że od razu wracają do mnie wspomnienia z dzieciństwa. Takiego dzieciństwa, że wiatr we włosach, bose stopy, obiad na kocyku w ogrodzie i promienie słońca prześwitujące przez migoczące liście...

Wpatrywanie się w szklaną kulę z opadającym powoli brokatem jest jednym z takich przyjemnych wspomnień.


A taką kulę z łatwością można zrobić w domu z dzieckiem.


Czego potrzebujemy?

- słoika (najlepiej przypominającego kształtem kulę)
- płynu do baniek mydlanych
- wody
- brokatu i innych kolorowych, lekkich ozdób
- małej figurki
- kleju, np. w pistolecie


Na wieczko od słoika przyklejamy figurkę i czekamy aż porządnie wyschnie. Do słoika wlewamy płyn do baniek i wodę w proporcji 2:1 i wsypujemy brokat. Następnie zakręcamy dokładnie słoik i zaklejamy przy wieczku klejem, aby podczas potrząsania zawartość nam się nie wylała.

Jeśli nie macie płynu do baniek, to oczywiście można użyć samej wody. Różnica jest taka, że brokat będzie dużo szybciej opadał na dno. Jeśli dodamy płynu, który jest gęsty, dłużej będziemy mogli cieszyć się widokiem opadającego pyłku. 




 




A kiedy nacieszymy się naszą kulą, możemy zrobić coś jeszcze. Np. powlewać do butelek płyny o różnej gęstości i obserwować, co się będzie działo z brokatem.
My eksperymentowałyśmy z wodą, olejem oraz kisielem (czyli po prostu ugotowaną w wodzie mąką ziemniaczaną). Barwiłyśmy wszystko barwnikami spożywczymi.

Butelka, którą córka zrobiła sama od początku do końca, przypadła jej najbardziej do gustu i od kilku dni zabiera ją wszędzie ze sobą.:)



W tym słoiku jest woda zmieszana z kisielem. Według mnie ten efekt jest najlepszy, a dodatkowo ma uspokajające działanie. W te kolorowe opadające i wznoszące się drobinki można wpatrywać się bez końca.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...