wtorek, 2 sierpnia 2016

Modelina

Kiedy nadejdą jesienne chłody, a świat zrobi się szary, misternie rzeźbione pyszczki tych rączych rumaków będą rozświetlały mój dzień.

Odkrywam się z moim prawdziwym talentem plastycznym.

A tak poza tym to polecam lepienie z modeliny, nawet jak ktoś wątpi w swoje zdolności plastyczne (patrz:zdjęcia poniżej :D ).

 A ten czarny, autorstwa córki, kojarzy mi się z tym tańczącym kucykiem Obejrzyjcie na poprawę humoru.


Oczywiste nawiązanie do My little Pony oraz mój ulubieniec, który wszędzie wciśnie swe chrapki.

A jak miały wyglądać naprawdę?

Prawie wyszło!!

I tak polecam lepienie z modeliny. Szczególnie samo wypiekanie i podziwianie efektu końcowego ("o, ale one zrobiły się twarde!") daje dużo frajdy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...