czwartek, 5 marca 2015

Lampion ze słoika

Na długie, wietrzne i szaro-bure przedpołudnie, podczas którego nie ma się ochoty wychodzić na dwór, przyda się coś, co zainteresuje na dłuższy czas. A jeśli przy okazji wprowadzi trochę światła do domu, to tym lepiej.

U nas wspaniale sprawdziło się robienie lampionu.

W głównej roli wystąpił słoik. Dołączyły do niego przeróżne dodatki:

ozdobne taśmy samoprzylepne
kształty powycinane z kolorowego papieru samoprzylepnego
naklejki (u nas motylki)
brokat
inne kolorowe ozdoby (u nas kwiatki, serduszka, gwiazdki, kwadraty)
klej





A. ozdabiała jak tylko chciała. W końcu to jej lampion. :) Ja tylko rozpoczęłam przyklejając górny pasek w serduszka, a reszta to jej dzieło. Najlepsza zabawa była oczywiście z magicznym pyłkiem (czyt. brokatem), który rozniósł się wszędzie, gdzie tylko mógł (jednak nazwa zobowiązuje).





 
Efekt końcowy



Aby lampion mógł w pełni i całej okazałości spełniać swą rolę, przeniosłyśmy się razem z nim i świeczką do łazienki (w której nie mamy okna, więc jest ciemno). Było super!




Taka zabawa niesie ze sobą również wiele edukacyjnych korzyści. Począwszy od ćwiczenia motoryki małej (czyli m.in. sprawności paluszków i dłoni), poprzez koncentrację uwagi, ćwiczenie kolorów i kształtów czy dokładności, a na ćwiczeniach oddechowych kończąc (zdmuchiwanie świeczki).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...