Jeśli tak, to wiecie już o co chodzi. A jeśli nie, to nic straconego i choć sami nie będziecie już pisać liścików, to zawsze można pokazać swojemu dziecku taką ciekawostkę. :)
Potrzebujemy:
soku z cytryny,
pędzelków,
kartki
oraz żelazka, albo ognia.
Potem malujemy obrazek sokiem z cytryny i czekamy aż wyschnie.
Kiedy kartka będzie sucha przejeżdżamy po niej rozgrzanym (najlepiej maksymalnie) żelazkiem. Możemy również przesunąć nasz obrazek nad palnikiem.
I teraz dzieją się czary i zaczyna być widać, co namalowaliśmy sokiem.
Wskazówka: przy użyciu ognia osiągamy bardziej widoczny efekt. Minusem tego rozwiązania jest to, że to dorosły musi trzymać obrazek nad ogniem. W przypadku żelazka, dziecko razem z rodzicem może prasować obrazek, a tym samym maluch od razu widzi efekt swojej pracy.
Dla porównania jak wygląda taki rysunek po użyciu żelazka i ognia wstawiam zdjęcie. Dinozaur po lewej jest przeprasowany, a domek został potraktowany ogniem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz