Zrobiłyśmy z nich zwierzaki i zakładki do książek.
A jeśli jesteście ciekawe czemu w ogóle liście zmieniają kolor i w jaki sposób dokładnie to przebiega, to można o tym więcej przeczytać np. na tych dwóch stronach: w języku polskim, w języku angielskim :)
Z
liści wycinałyśmy dziurkaczami... liście. Potem wystarczyło ułożyć
jakąś ciekawą kompozycję i zalaminować. Jeśli nie macie laminatora, to
można użyć szerokiej taśmy klejącej. Również świetnie się sprawdza (już
kiedyś o tym wspominałam - we wpisie o wielorazowych nalepkach).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz